wtorek, 17 grudnia 2013

Zakupy dla tych z futerkiem

Największą radość sprawia mi kupowanie rzeczy dla moich siedmiu łobuzów. Tym razem w Zooplusie kupiłam więcej rzeczy dla dziewczyn - kolejny sputnik, poidło, lizawki, wapienka i przysmaki. Dla dzikich ptaków kule,a dla Brunka krem ochronny do łapek (tylko zimy brak). 


Niestety ulubionej karmy (Bearphar Care+ Rat) moich szczurzych dziewczyn nie ma w Zooplusie. Kupuję więc ją w Keko. Lubią ją do tego stopnia, że chomikują jak smakołyki w domku :-) Karma jest ciekawa, bo wzbogacona jest spiruliną oraz Echinaceą (symbolicznie, ale jest). Echinacea sprawdza się w moim stadku w lekkim przeziębieniu.


A mi coś odporność siada ostatnio. Ledwo co się wykurowałam antybiotykiem, to dzisiaj czuję, że znowu coś mnie bierze. No i niestety. Jesteśmy zmuszeni kupić nową pralkę. Starej nie opłaca się znowu naprawiać, a odmówiła współpracy przedwczoraj. Ten wydatek mniej mnie cieszy, ale co zrobić. W prezencie świątecznym urządzę sobie wielkie pranie :-)

1 komentarz:

  1. Pamiętam jak miałam chomika Leona, uwielbiałam robić dla niego zakupy:)
    W sklepie zoologicznym mogłabym siedzieć godzinami. Teraz zastanawiam się nad przygarnięciem kocurka, bardzo brakuje mi zwierzaka.

    OdpowiedzUsuń