Pokój dzienny, to moje ulubione pomieszczenie w mieszkaniu. Jest stonowane kolorystycznie i udało mi się tu zmieścić wszystko, co zawsze chciałam. Jest fotel, są regały i ulubiony stolik, pamiątki, kilka zdjęć. Z tego pokoju jestem najbardziej zadowolona, tu nie musiałam iść na ustępstwa i wszystko wygląda tak, jak zaplanowałam, bez kompromisów.
Najważniejszym elementem są regały, na których znajdują się wszystkie nasze książki. Zbiór stanowią pozycje jeszcze moich dziadków, rodziców i moje. Jestem z nimi niesamowicie związana. Na regałach stoją pamiątki i segregatory z dokumentami.
Po lewej stronie stoi koszyk, który kupiłam z zamysłem trzymania w nim pledów. Pledy nigdy w nim nie zagościły, przejęły je psiaki i teraz robi za miejsce na ich zabawki.
Nad kanapą wiszą obrazki z grafikami Sam Toft. Znacie? Bardzo je lubię ze względu na częstą obecność zwierząt :-)
Telewizor znalazł swoje miejsce we wnęce, tuż przy wejściu do garderoby. Cieszy mnie to rozwiązanie, że oglądanie nie jest zbyt wygodne podczas siedzenia na kanapie, bo skraca to czas spędzony bezużytecznie, oglądamy tylko to, co naprawdę chcemy.
Za kanapą najlepszy moim zdaniem stół do mieszkań - na co dzień robi za półeczkę, a podczas świąt zmienia się w miejsce do ucztowania :-)
Ale mi się u Was podoba:) Dawno nie widziałam tylu książek w czyimś mieszkaniu i to tak zadbanych:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Kasiu:)
ten regał najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńoo, powinnam pomyśleć o przestawieniu telewizora :D