Nareszcie mamy. Stoi dumnie w pokoju, dziewczyny się powoli z nią oswajają. Mimo, że przerosła moje najśmielsze wyobrażenia jeżeli chodzi o rozmiar i mam niemały kłopot, gdzie ją postawić, to jest świetna. Niby wymierzaliśmy, niby wszystko jasne, ale jak się zobaczy coś na żywo, to tak jakoś inaczej...:-)
![]() |
(Zdjęcie podchodzi ze strony meltonpets) |
Nazwa: Sky Rat 100
Wymiary: 98 x 52 x 89cm
Kolor kuwety: siwy
Kolor prętów: Antracyt
Odstępy między prętami: 7mm
Dostępna u producenta: ppi100
Cena: 299zł
Cena: 299zł
Wcześniej mieliśmy też klatkę Skyline. Bardzo byliśmy z niej zadowoleni, ale była już za mała na całe nasze stadko. Nie pozostało nam nic innego, jak kupić coś większego. Był to trudny wybór, spędziłam sporo godzin siedząc i czytając fora, przeglądając sklepy. Chciałam kupić coś dobrego jakościowo w rozsądnej cenie. W miarę przeglądania, cena spadła już na dalszy plan. Byłam już gotowa kupić Essegi Virginię 120 (ale odmieniłam), jak pisałam we wcześniejszym poście, ale czas oczekiwania trochę mnie denerwował. Odwiedziliśmy z mężem niemiecki Hornbach - tam mają klatki tej firmy. Odwiedziliśmy też niemieckie zoologiczne - tu znowu królował Ferplast. Nic zadowalającego od ręki. W międzyczasie natrafiłam na informację, że klatki Skyline produkowane są w Polsce! Zszokowało mnie to, ponieważ jeździliśmy za nimi za granicę, a one są tutaj, bardzo blisko i jeszcze podobno cena jest całkiem niska. Zadzwoniliśmy więc do producenta, potwierdzono nam, że sprzedają klatki też indywidualnie no i zamówiliśmy. Klatka, plus domek, plus dodatkowe piętro z drabinką plus stojak pod klatkę i wysyłka - całość kosztowała nas 429zł. podobna klatka, niesprawdzonej firmy kosztuje 350zł, stojak 100zł, więc bez dodatkowych elementów oraz wysyłki i tak drożej wychodzi.
Teraz muszę trochę przeorganizować mieszkanie, żeby gdzieś ja postawić. Środek salonu dobrym miejscem nie jest, chociaż wieczory i tak spędzamy wspólnie na kanapie :-) Mam dwa typy. Zaraz biorę się za przestawianie. A potem jeszcze czeka mnie szycie hamaczków (oczywiście jak w końcu pojmę nawlekanie maszyny) :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz