niedziela, 30 września 2012

Pobudka

               O 3.45 rozdzwonił się domofon. Ktoś w niebieskim kapturze postanowił namiętnie nas pobudzić. Dzwonił z pięć razy i myślałam już, że trzeba będzie dzwonić na policję(prośby, żeby przestał, niewiele dawały, nic do niego nie docierało). Ale w końcu odszedł pewnym, szybkim krokiem. Super noc. Często się zdarza, że ludzie korzystają z możliwości dzwonienia do nas. To wina zmiany domofonu na taki numerkowy. Nasz numer mieszkania jest jednym z numerów, które najczęściej wybiera się intuicyjnie. Ulotki, bezdomni, zagubieni sąsiedzi, poczta - wszyscy dzwonią do nas. Irytuje mnie to, często nawet jak się nikogo nie spodziewam, to nie odbieram.

sobota, 29 września 2012

Co w planach?

               Zamarzyłam o tych "pufkach":
Alseda Ikea 

I do kompletu chciałabym osłonę doniczki:

Fridfull Ikea 

A w doniczce trzymałabym wrzos:-) Widziałam podobne chyba w Castoramie albo w Liroy Merlin. Muszę przyznać, że LM ostatnio mnie bardzo zaskoczył. Zawsze unikałam tego sklepu, bo myślałam, że nie oferuje nic ciekawego, aż niedawno przez przypadek tam zawędrowałam i... Olśnienie. Tyle fajnych rzeczy, dywaniki, zasłony, dodatki, lampki - naprawdę jest z czego wybierać.


(Zdjęcia pochodzą ze strony Ikea)

czwartek, 27 września 2012

Co nowego?

                Stało się. Kolejny raz przeziębiłam zatoki. W nocy obudził mnie ból spowodowany spływem okropnej mazi z nosa na dół. Prosto na gardło. Fajnie, że męża mam w domu na urlopie i się mną opiekuje.
                We wtorek byliśmy w kinie na "Jesteś Bogiem". Muszę przyznać, że film wzbudził we mnie spore emocje. Muzyka Paktofoniki, również i Kalibra 44, to muzyka mojej młodości. Na 80 minut przeniosłam się w czasie. Okazało się, że w Polsce też można kręcić dobre filmy, a nie tylko słodkopierdzące komedie romantyczne.  Polecam, bardzo polecam.
             

niedziela, 23 września 2012

Koniec remontu

          Plan wykonany. Remont, trwający ponad miesiąc, w końcu ukończony, dom posprzątany, półki powieszone, regały odkurzone. Brakuje tylko zasłon, które chcę sama uszyć. Jest jasno, przyjemnie, bardzo spokojnie. Jestem bardzo zadowolona z mieszkaniowej metamorfozy, warto było!
               

wtorek, 18 września 2012

Powitalny post

          Dzień dobry! A raczej dobry wieczór. Bez zbędnych wstępów- o czym będę pisać? O wszystkim 
 i o niczym.   Będzie o moim życiu, pasjach, pewnie też o tym co mnie wkurza i tym, co sprawia mi radość. 
Wiecie ile musiałam się nagimnastykować, żeby nazwa bloga odzwierciedliła choć trochę moją osobowość? Cały dzień siedziałam i wymyślałam. Wszelkie moje wariacje były pozajmowane. Aż w końcu siedząc, pomyślałam o kolorze nowej farby w salonie. Uf, okazało się, że jest wolna. Szybko zapisałam i oto jestem :-)