Pochowałam zimowe akcenty a do doniczek wsadziłam kwiaty. Zrobiło się wiosennie i jest bardzo przyjemnie, kiedy słoneczko się obudzi i wpada przez okna do mieszkania. Szukamy dla Małej domu, źle to znoszę. Zdążyłam już ją pokochać i chociaż ciężko żyje się z dwoma psami w bloku na 4 piętrze, chociaż psie wydatki podwajają się, a sierść zapycha codziennie odkurzacz, to nie wyobrażam sobie momentu, w którym będę zmuszona ją oddać. Póki co, na razie cisza,nikt się jeszcze nie odezwał. Najgorsza w tym wszystkim jest niepewność,czy ona znajdzie dom, czy jak znajdzie to dobry, czy mi jutro ją zabiorą, czy będzie z nami przez następne miesiące... Udało nam się przenieść do sypialni. Mała znosi noce przy szczurkach bardzo dobrze, zaskakująco wręcz. Zasypia i nic jej nie rusza. Śpi albo z nami w łóżku albo koło łóżka na ziemi, a Bruno przeżywa okres buntu i sypia w pokoju dziennym, na fotelu :-) Postawiłam klatkę na stole i Mała z dnia na dzień coraz lepiej znosi obecność dziewczyn. Potrafi się już prawie opanować z ekscytacją. Poza tym została przetestowana pod kątem zupełnie nowych ludzi w domu, dzieci i innego psa - Gabi. Wszystkie testy przeszła pozytywnie. Pies ideał :-)
Jakie piękne słoneczne zdjęcie! Nawet nie wiesz jak trzymam za Was kciuki, żeby znalazł się dobry właściciel dla Małej...A z Bruna to artysta nie z tej ziemi jest:) Niezłe akcje i foszki strzela:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie! Na razie cisza w sprawie Małej :(
Usuń