Glutki są nadal u nas, rosną, bawią się i mają dobrze :-) Jesteśmy w trakcie szukania im najlepszych domków na świecie, malutkimi kroczkami wszystko sunie na przód.
A co u naszych prywatnych czworonogów? Psiaki mają się nieźle, chociaż odczuwają dyskomfort dzieląc się przestrzenią z glutkami. U szczurów też średnio - Lucek podupadł na zdrowiu, zachorował na serce. Odkryłam u Hanki mega lenia! Wiecie co robi? Bierze karmę w zęby, kładzie się na hamaczku i za jakiś czas dopiero zjada. Myślałam, że to przypadek, ale zauważyliśmy takie zachowanie już kilkakrotnie... Nie chce jej się schodzić do miski :-)
Na koniec: porcja glutkowych zdjęć :-)
uwielbiam zwierzęta, słodki piesek :)
OdpowiedzUsuńHania to cwaniara:)
OdpowiedzUsuńU Was w domu musi być genialnie:)
Pozdrawiam ciepło:)