piątek, 24 października 2014

Zaopiekuj się książką!

Pamiętacie akcję o której pisałam jakiś czas temu pt. "Zaopiekuj się książką"? Kolejny raz chciałabym puścić książkę w świat. Tym razem jest to pozycja, która do mnie dotarła w ramach tej akcji od Ivy is my second name! :-) W skrócie: przekazujemy sobie książkę, czytamy, a potem nieodpłatnie puszczamy dalej w świat. Książka ma żyć, a życie nadaje jej ciągłe czytanie :-) 


Eric Emmanuel Schmitt :Kiedy byłem dziełem sztuki" 
"Przypadkowe spotkanie ze słynnym artystą całkowicie zmienia życie bohatera książki. Z niepozornego, zakompleksionego człowieka przeistacza się w budzącą podziw żywą rzeźbę. Wymarzona popularność, sława i bogactwo nagle są na wyciagnięcie ręki. Jednak sukces musi zapłacić wysoką cenę.

Zyskuje to, o czym zawsze marzył. Traci to, czego dotąd nie doceniał.
Czy za cenę sławy warto wyrzec się wolności? Co decyduje o naszej wyjątkowości? Czy naprawdę to, co najważniejsze widzi się tylko sercem?
Eric-Emmanuel Schmitt, najbardziej poczytny współczesny francuski pisarz, autor książek takich jak „Oskar i pani Róża”, „Dziecko Noego” i „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu”, poszukuje odpowiedzi na te pytania w intrygującej przypowieści, która podbiła serca polskich czytelników."(opis pochodzi ze strony lubimyczytac.pl)

Zasada jest ta sama: pierwsza osoba, która napisze komentarz i poda swojego maila dostanie niedługo ode mnie przesyłkę z tą książką :-) 

Szczurzy świat

Denerwuję się i wkurzam, że tak często jestem zmuszona pisać przykre wiadomości. Dlatego tyle mnie nie było, buntowałam się przed tym wewnętrznie, ale nadszedł czas, że dłużej zwlekać nie ma sensu. Dziewiątego października pożegnaliśmy naszego Lucjanka. Mieszkał u nas krótko, ale dostarczył nam dużo radości. Niestety, serduszko już nie pracowało jak powinno i choroba zabrała go bardzo szybko.


To jego ostatnie zdjęcie. Takim go zapamiętamy - spokojny, najedzony, wypoczywający w ulubionym sputniku. 

wtorek, 7 października 2014

Październik

Glutki są nadal u nas, rosną, bawią się i mają dobrze :-) Jesteśmy w trakcie szukania im najlepszych domków na świecie, malutkimi kroczkami wszystko sunie na przód. 
A co u naszych prywatnych czworonogów? Psiaki mają się nieźle, chociaż odczuwają dyskomfort dzieląc się przestrzenią z glutkami. U szczurów też średnio - Lucek podupadł na zdrowiu, zachorował na serce. Odkryłam u Hanki mega lenia! Wiecie co robi? Bierze karmę w zęby, kładzie się na hamaczku i za jakiś czas dopiero zjada. Myślałam, że to przypadek, ale zauważyliśmy takie zachowanie już kilkakrotnie... Nie chce jej się schodzić do miski :-) 
Na koniec: porcja glutkowych zdjęć :-)







środa, 1 października 2014

Glutki

Dzisiaj przedstawiam Wam glutki - naszych tymczasowiczów. Glutki zostały odebrane karmiącej mamie w stanie okropnego wycieńczenia, odwodnienia, zarobaczenia i niedożywienia. Suczka albo miała tak słaby pokarm, albo już ich w ogóle nie karmiła. Walczyliśmy o nie bardzo i się udało. Glutki mają teraz około 7 tygodni, są już ustabilizowane i szukają domków. Był chłopak i dwie sunie, chłopak znalazł już dom. 
Także mamy wesoło... :-)